O projekcie

Projekt realizowany jest, w ramach programu "Uczenie się przez całe życie": Leonardo da Vinci, przez Dolnośląską Izbę Rzemieślniczą i zakłada zrealizowanie staży zawodowych w zagranicznych przedsiębiorstwach dla 111 uczniów dolnośląskich szkół zawodowych w następujących profesjach: piekarz (25 osób), cukiernik (18 osób), mechanik pojazdów samochodowych (18 osób), fryzjer (22 osoby), kucharz (6 osób), stolarz (8 osób), instalator urządzeń sanitarnych (4 osoby), elektryk (4 osoby), fotograf (4 osoby), złotnik (2 osoby). Staże trwają 3 tygodnie i realizowane będą od września 2010 roku do maja 2012 roku.

W ramach projektu uczniowie mają zapewnioną podróż, wyżywienie, zakwaterowanie, kieszonkowe oraz kurs językowo-kulturowy.


czwartek, 1 grudnia 2011

Grupa 11 - podsumowanie

PRAKTYKI W RZEMIOŚLE W KRAJACH EUROPEJSKICH – GRUPA 11

09.10.2011 r. – 29.10.2011 r.


Kamila Tylman - fryzjerka


W salonie, praktyki odbywały się w różnych godzinach, dlatego dostałam swój własny grafik. Na początku przyglądałam się technikom m.in. mycia włosów i nakładania farby.
Później pracowałam już przy klientach. Szefowa przedstawiała mnie i tłumaczyła, co mam robić. Dość szybko się wdrożyłam i byłam bardzo chętna do pomocy przy klientach.
Salon był ekskluzywny, było kilka rodzajów szamponów, odżywek osobno dla kobiet i mężczyzn. Praktyki trwały 8 godzin. Zwiedzać można było tylko w weekendy. Między uczestnikami stażu była miła atmosfera, każdy każdemu pomagał choćby w gotowaniu jakiegoś obiadu czy odnalezieniu drogi do sklepu.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z wyjazdu, poznałam dużo zabawnych i ciepłych osób, zobaczyłam jak żyją ludzie poza granicą Polski, poznałam inne style strzyżeń czy też farbowań. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w stażu i bardzo dziękuję za taką możliwość.


Ewelina Dul - fryzjerka


Wyjazd do Drezna był bardzo pouczającym i ciekawym doświadczeniem.
Moją nową szefową była pani Petra Jentzsch, która pokazała mi jak robić trwałą ondulację i różne jej techniki oraz techniki strzyżeń. Nauczyłam się robić baleyage, piękne koki oraz potrenowałam fale, pierścionki i modelowanie. Najbardziej spodobało mi się w salonie to, że pani Petra i inne pracownice traktowały mnie jak równą sobie osobę, bez wykorzystywania na prawo i lewo tylko dbały o to bym się czuła w salonie jak u siebie, a nie jak obca osoba w obcym mieście. Z pracownikami do dziś mam kontakt na Facebook’u. Staż w Dreźnie naprawdę wiele mnie nauczył, dlatego jeżeli ktoś ma okazję pojechać na staż do Niemiec to niech się nawet nie zastanawia tylko zgłasza się na wyjazd, ponieważ można naprawdę wiele się nauczyć, poznać wspaniałych ludzi oraz niemiecką kulturę fryzjerską i społeczną. Ja dziękuję za to, że dostałam taką szansę, ponieważ ani jednej chwili w Dreźnie nie żałuję i już zawsze każdą
z nich będę pamiętała.


Marlena Miedzianko - fryzjerka


Praktyki miałam w salonie u pani Peggy Glass. Zostałam bardzo miło i przyjaźnie przyjęta. Na praktyce poznawaliśmy nowe metody strzyżeń, suszenia, modelowania, nakładania fleszy bądź pasm. Jestem bardzo zadowolona. Każdego dnia po praktyce szłam i podziwiałam przepiękne miasto. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Chodziliśmy razem na zakupy i spędzaliśmy razem czas.
Wyjazd wspominam bardzo dobrze.


Malwina Moskwa - fryzjerka


Na stażu nauczyłam się wielu przydatnych metod i technik strzyżenia, modelowania i farbowania włosów, które różnią się od metod stosowanych w moim salonie, a także nowy sposób mycia głowy, z którym nie spotkałam się do tej pory. Poznałam kulturę i organizację pracy w salonie fryzjerskim. Wyjazd na staż zagraniczny polecam każdemu uczniowi. Jestem zadowolona ze stażu w Niemczech. Nauczyłam się wielu przydatnych rzeczy i na pewno będę mile wspominać ten czas.


Karolina Kurdek - fryzjerka


W związku z odbytym stażem w Niemczech nabyłam bardzo dużo nowych umiejętności strzyżenia i farbowania. Nabyte nowe umiejętności podczas stażu chciałabym wprowadzić w swoim zakładzie. Nowsze metody farbowania włosów, jakie stosuje się w Niemczech jak również strzyżenie mężczyzn tylko nożyczkami bez użycia maszynki, ponieważ strzyżenie wygląda bardziej efektownie. Z miłą chęcią wprowadziłabym też metodę zwijania ręczników w rulonik i układanie w szafeczce przy myjce, ponieważ moim zdaniem wygląda to ładniej i estetyczniej. Poleciłabym wszystkim, którzy korzystają z usług fryzjerskich, aby korzystali z zakładów, w których stosowane są niemieckie metody strzyżenia, modelowania i farbowania. Metody te są znacznie lepsze od polskich gdyż nie niszczą tak włosów po każdym zabiegu i włosy wyglądają zdrowo i lśniąco. Warto było pojechać na staż do Niemiec. Polecam wszystkim taki wyjazd i naukę, bo naprawdę warto.


Aneta Warzybok - fryzjerka


Na stażu w Dreźnie duże wrażenie na mnie zrobił poziom kultury osobistej i miły klimat w miejscu pracy. Interesujący był sposób strzyżenia, ponieważ miałam okazję zobaczyć efekt strzyżenia temperą oraz brzytwą, których moja szefowa w Polsce nie używa. Także sposób farbowania był inny, inaczej oddzielali włosy, a końcówki moczyli. Po praktykach często z koleżanką z pokoju jeździłyśmy do restauracji czy na zakupy. W sobotę i w niedzielę wybieraliśmy się całą grupą z opiekunką na zwiedzanie Zwingera, zoo czy starówki. Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu. Jest to coś nowego, ciekawe doświadczenie, pamiątka i wspomnienie na całe życie. Drezno jest piękne zwłaszcza wieczorem. To miasto tworzy niesamowity klimat. Warto tam pojechać.


Waldemar Walorski - stolarz



Odbywałem staż u pana Mathisa Fishlera. Bardzo mi się tam podobało. Miasto było bardzo ładne i było dużo miejsc do zwiedzania. Poznałem ciekawych ludzi i nową kulturę. Praktyka odbyła się zgodnie z zapowiedziami. Poznałem nowe technologie i metody pracy. Z językiem na początku było trochę trudno, ale z czasem dogadywałem się z kolegami z pracy. Nauczyłem się również dyscypliny pracy, punktualności i samodzielnego rozwiązywania problemów. Dzięki temu wyjazdowi bardzo dużo przyswoiłem nowych rzecz, których w Polsce jeszcze nie robiłem np.: pierwszy raz robiłem meble i inne rzecz z tym związane w swoim miejscu pracy. Wyjazd ten pokazał mi, że zawód stolarz to jest naprawdę to, co chcę robić w życiu. Cieszę się bardzo, że dostałem taką szansę by móc odbyć staż w Niemczech. Nie zapomnę tego do końca mojego życia. Całym projektem jest wręcz zachwycony i poleciłbym do wzięcia w nim udziału każdemu, kto poważnie myśli o swojej przyszłości i ma jakiś cel w życiu.


Paweł Kądziołka - piekarz


Od poniedziałku do piątku miałem praktyki w piekarni. Każdego dnia uczyłem się nowych rzeczy. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, tym bardziej, że zadania, jakie mi powierzano całkowicie różniły się od tych, jakie wykonuję w piekarni w Polsce. Na stażu uczyłem się obsługi nowoczesnych maszyn, pieców, a także poznałem nowe techniki produkcji pieczywa i wytworów cukierniczych. Ludzie, którzy pracowali w tej piekarni byli bardzo cierpliwi i skorzy do pomocy i przekazywania swojej wiedzy, dzięki czemu pobyt tam był przyjemny i ciekawy.
Praca w Niemczech diametralnie różni się od pracy w polskich piekarniach. Powodem tych różnic jest wysoki standard automatyzacji zakładów na zachodzie. Dzięki takim nowoczesnym maszynom moja praca była dużo łatwiejsza i szybsza, a ja mogłem wykazać się własnymi umiejętnościami nabytymi w Polsce. W weekendy zwiedzałem miasto i spędzałem wolny czas ze znajomymi.
Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolony z tego stażu, ponieważ wszystko było dopracowane na najwyższym poziomie. Z chęcią pojechałbym tam jeszcze nie raz, gdyż bardzo podobała mi się tam zarówno praca jak i samo miasto. Zdecydowanie polecam wszystkim uczniom skorzystanie z takiego stażu, ponieważ jest to świetne doświadczenie, zwłaszcza dla ludzi w moim wieku. Staż oceniam celująco. Jestem bardzo zadowolony, że miałem możliwość uczestniczyć w programie „Leonardo da Vinci”.


Mateusz Żebrowski – mechanik pojazdów samochodowych


Miałem praktykę w zakładzie samochodowym PITSTOP. Zastałem tam bardzo fajną grupę mechaników, z którymi bardzo łatwo się porozumiewałem. W zakładzie m.in.: zmieniałem klocki hamulcowe, czyściłem tarcze, zmieniałem opony, oleje silnikowe, świece, żarówki czy wycieraczki. W weekendy wychodziliśmy całą grupą na miasto zwiedzać zabytki, muzea, ZOO czy stadion DYNAMO Drezno. Najbardziej zapamiętałem wyjście do Muzeum Higieny, w którym było bardzo dużo różnych rzeczy np., z czego składa się nasz organizm czy jak działa nasz wzrok. Zwiedzaliśmy również zamek Pillnitz.
Jednym słowem warto wziąć udział w takim stażu, bo bardzo wiele można się nauczyć i znaleźć pracę w przyszłości. Można poznać dużo nowych ludzi, zwiedzać piękne zabytki. W mojej ocenie od 1 do 10 staż w Dreźnie wypadł na 10+. Zachęcam innych uczniów szkół zawodowych do brania udziału w takich właśnie stażach zawodowych, jak ten, na którym ja byłem.


Bartosz Żminkowski – mechanik pojazdów samochodowych



Korzystając z projektu „Praktyki w rzemiośle w krajach europejskich” finansowanego ze środków programu Leonardo da Vinci, swój staż odbywałem w serwisie mechaniki pojazdowej „PIT-STOP” w Dreźnie. Miejsce przypadło mi do gustu, gdyż zarówno współpracownicy, jaki i sam szef byli bardzo sympatyczni i otwarci. Zakład był bardzo dobrze wyposażony pod względem technologicznym. Czas na praktyce mijał szybko i przyjemnie. Obie strony tzn. ja i niemieccy pracownicy podpatrywaliśmy swoją pracę. i uczyliśmy się. Dało mi to niesamowitą frajdę a jednocześnie podnosiłem swoje kwalifikacje zawodowe. Miałem okazję poznać wiele sposobów i technik niezbędnych w mechanice pojazdów samochodowych. Naprawiałem najnowsze modele uznanych marek a to czyniło praktyki jeszcze bardziej atrakcyjne.
Szef PIT-STOP-u był bardzo ze mnie zadowolony i cenił mnie za skrupulatność i pilność, przy pożegnaniu bardzo mnie chwalił i nagrodził podarunkiem.
Jestem niezwykle zadowolony z odbycia stażu, który wiązał się z poznaniem nowych ludzi, odmiennej kultury i kraju a także z podniesieniem swoich kwalifikacji zawodowych. Zachęcam do skorzystania z takiej formy doskonalenia, bo naprawdę korzyści są niewspółmierne i pozostaną na długo.


Kamil Jokiel – mechanik pojazdów samochodowych


Praktyka w Dreźnie dała mi możliwość rozszerzenia wiedzy na temat mojego zawodu. Profesjonalny sprzęt serwisowy i doskonali fachowcy pomogli mi w nauce m.in. ustawienia zbieżności w samochodach, wymiany zawieszenia. Pracowałem w firmie PIT-STOP. Na początku mieliśmy problem z porozumiewaniem się, ale z upływem czasu szło nam to coraz lepiej. Markus, Falk i Alex wprowadzili mnie w tok moich obowiązków. Najczęstszym zajęciem było: zmiana opon, wymiana oleju, wymiana klocków hamulcowych wraz z tarczami, wymiana świec zapłonowych, wymiana żarówek, odkurzanie samochodów, wymiana wahaczy i wymiana filtrów. Ważna zasadą, która panowała w zakładzie był wzorowy porządek własnego stanowiska pracy.
Uważam, że ten staż był mi bardzo przydatny. Poszerzyłem swoje umiejętności dzięki zajęciom, które wykonywałem. Chciałem, aby pracownicy dobrze mnie zapamiętali, dlatego byłem sumiennym i dokładnym pracownikiem. Miałem obowiązek dobrze reprezentować swój zakład znajdujący się w Polsce. Staż ocenia w skali 1-5 na 5+. W przyszłości gdybym miał możliwość ponownego wyjazdu, nie zastanawiałbym się ani chwili. Do takiego wyjazdu namawiam wszystkie osoby, którym zaproponowany został staż zagraniczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz